daj mi wysłać

Tak wieć od czego chciałbym zacząć zmieniać świat? Cóż nie inaczej  jak od zmiany samego siebie. Nie wykluczone, że przez jakiś czas będę strał się żyć nieco na przekór różnym wytycznym by niczym ojciec Rasputin  odkryć sens słów, że droga to zbawienia prowadzi poprzez grzech... czy zatem powiniem robić sprawy które w dniu dzisiejszym wystają nieco ponad mój łąd morlany. Dajmy na to zacząć ściągać mp3 z internetu po to aby pewnego dnia przestać i zobaczyć ten szczery uśmiech różnych zespołowców muzycznych? Sam nie wiem jednak na narazie się od tego wstrzymam. Na pewno coś wymyślę bo zdaje się, że na niczym innym w tym momencie mi nie zależy. Jak bycie kimś kto potrafi przykłuć swoją własną uwagę. Widownia jest wymagajaca i chyba nie zważa za bardzo na to, że w tej chwili nie mam jakiegoś większego pomysłu na siebi. Prawie wszystko w moim życiu przypomina mi już tekst który już kiedyś używałem, kiedy ja w głębi siebie potrzebuje ciekawostek i innowacji. Interesuje się placebem moim zdaniem tym narzędziem można zaszczepić drugiej osobie wszystko nawet cud. Takim cudem może być nowy ład morlany... wystarczy się tylko zastawnowić czego chce się dla siebie a potem po prostu znaleść masę spraw i rozwiązań aby po to sięgnąć. Niewykluczone, że gdybym był kobietą nie przepadał bym za niezdecydowanymi meżczyznami... a ja sam nie wiem czy jestem mało zdecydowany, najwyrażniej mam po prostu pewne wyzwanie pewien rebus do rozgryzienia gdzieś tam we mnie... Muszę zrozumieć dlaczego tak mało spraw mnie kręci. Może to kwestia tego, że nie mam swojego hobby bo w niczym szczególnie nie jestem wystarczający dobry... To będzie blog o podnoszeniu moich umięjętności.... Bo o czym kolwiek innym jak nie o hąśle by pracować najbardzije wydajnie w kategori człowiek. Czym zatem warto się interesować w co inwestować swój intelektualny potęcjał aby ukształotawać sobie na umyślę ten mięsisty brzuszek ktróy nie pamiętam jak się zwie o już wiem kaloryferem. Kto wie można nawet sobie wychoduje sobie tu jakąś wiarę jakieś wytyczne jakiej koordynację któymi będę żył.... Jestem niezdecydowany wiem o tym.. ale tylko w internecie gdy siedze sobie w domu nie mam zbyt wiele do roboty... jestem kimś kto czeka na cud bukmaherski jednym słowem. Który uzdrowi finansową gałąź mojego życia...abym mógł zacząć zyć na nowo i w dyskusjach z innymi raz jeszcze dostrzegał swoje wałsne piękno. Innym słowem muszę sie wyzwolić z czego kolwiek i zacząć wierzyć w cokolwiek.... Tak wieć na tym blogu możecie patrzeć jak wyrasta całkiem fajny wartosciowy człowiek... Jak się programuje i jak porusza swoją wyobrażnie by znowu stac się kimś nie zwykłym